Phil Collins
  Bez Szans (Spójrz na Mnie)
 BACK
 Jak mógłbym pozwolić ci odejść bez śladu
 Kiedy każdy oddech biorę stojąc tu z tobą
 Tylko ty tak naprawdę mnie znałaś
 Jak mogłabyś tak poprostu ode mnie odejść, gdy wszystko co mogę zrobić to patrzeć jak odchodzisz
 Bo dzieliliśmy śmiech i ból, a nawet dzieliliśmy łzy
 Tylko ty tak naprawdę mnie znałaś
 Więc teraz spójrz na mnie, tu jest tylko pustka
 I nie ma już niczego co przypomniałoby mi twoją twarz
 Spójrz teraz na mnie, teraz to tylko pustka
 Nie ma żadnych szans abyś wróciła do mnie i muszę się z tym pogodzić
 Chciałbym abyś odwróciła się na chwilę i zobaczyła jak płaczę  
 Jest tyle rzeczy które chcę ci powiedzieć, tyle powodów dlaczego
 Jesteś jedyną która tak naprawdę mnie znała
 Więc spójrz teraz na mnie, tu jest tylko pustka
 I nie ma już niczego co przypomniałoby mi twoją twarz
 Więc spójrz teraz na mnie, tu jest tylko pustka
 Czekać na ciebię, tylko tyle mogę zrobić i muszę się z tym pogodzić
 Więc spójrz teraz na mnie, bo ciągle tu będę
 Bo nie ma żadnych szans abyś wróciła do mnie
 Ale muszę zaryzykować
 Tylko spójrz teraz na mnie
 
  Obydwie Strony Medalu
 BACK
 Znajdź sie w rynsztoku w opustoszałej części miasta
 Gdzie śmierć czeka w ciemności z bronią by powalić nieznajomego
 Śpiąc z pustą butelką, on jest smutnym i pozbawionym uczuć człowiekiem
 Jedyne czego potrzebuje to praca i odrobina szacunku tak aby mógł z tego wyjść gdy tylko może
 Zawsze potrzebujemy wysłuchać obydwu wersji tej samej historii
 Spokój sąsiedztwa zakłucony w środku nocy
 Młode twarze ukrywają się w ciemnościach, widząc jak ich matka i ojciec walczą
 On mówi że była mu niewierna, ona że miłość do niego wygasła
 A brat wzrusza ramionami i mówi do siostry
 "wygląda na to że od teraz możemy liczyć tylko na siebie"
 Zawsze potrzebujemy wysłuchać obydwu wersji tej samej opowieści
 I wszystkie światła są zapalone, świat teraz ogląda
 Ludzie szukający prawdy, nie możemy ich teraz zawieść
 Upewnij się, zanim zamkniemy oczy
 Nie odchodź stąd zanim nie posłuchasz obydwu wersji tej samej historii
 Jesteśmy tu wszyscy zebrani w miejscu przypominającym sam środek burzy
 Sąsiedzi niegdyś przyjacielscy teraz stają po obu stronach linii którą narysowali
 Walczą tu już on lat, lecz teraz już zabijają na ulicach
 Gdy małe trumny są układane ze smutkiem, teraz zjednoczeni w klęsce
 Zawsze potrzebujemy wysłuchac obydwu wersji tej samej historii
 Wszystkie światła sie palą, świat patrzy
 Ludzie szukający prawdy, tym razem nie możemy ich zawieść
 Upewnij się, zanim zamkniesz oczy nie odchodź stąd zanim nie zobaczysz tych obydwu stron
 Biały człowiek skręca za rogiem, znajduje się w innym świecie
 Dzieciak z getta łapie go za ramię, popycha do ściany
 I mówi "czy szanowałbyś mnie gdybym nie miał tego gnata
 bez niego, raczej nie sądzę, dlatego go noszę"
 Zawsze potrzebujemy wysłuchac obydwu wersji tej samej historii
 
  To Już Tak Jest
 BACK
 Cały dzień walczył za ciebie
 I nawet nie wiedział jak masz na imię
 Młodzi ludzie przychodzą i młodzi ludzie odchodzą
 A życie toczy się dalej 
 A ja nie wiem dlaczego
 Dlaczego tak ciągle sie zapieramy
 Nie wiem dlaczego
 Udając że jesteśmy tacy silni
 No dlaczego
 Czy tu jest coś czego ja nie wiem
 Czy też coś bardzo złego dzieje się ze mną bądź z tobą
 Czy może
 To już tak jest, nic nie moge poradzić
 To już tak po prostu jest
 Czekają na jakieś słowo
 Czekają na ciebie dzień i noc
 Nie będą już na ciebie dłużej czekać
 Może już być za późno 
 A ja nie wiem dlaczego...
 Widzisz umierających, czujesz ból
 Co powinieneś powiedzieć
 Jeśli zgodzimy się że możemy się na to nie godzić
 Moglibyśmy zakończyć to wszystko nawet dzisiaj
 To było twoje życie jeśli dobrze pamiętasz
 Ale nie możesz już walczyć
 Musisz chcieć spojrzec swojemu synowi prosto w oczy
 Kiedy zapyta cię po co to wszystko robiłeś
 'Bo cały dzień walczył o ciebie
 A nie znał nawet twojego imienia
 Młodzi ludzie przychodzą i młodzi ludzie odchodzą
 A życie toczy się dalej
 Nie wiem dlaczego...
 
  Czy Pamiętasz?
 BACK
 Nigdy o tym nie mówiliśmy
 Ale słyszę że wina była moja
 Zadzwoniłbym do ciebie by przeprosić
 Ale nie chciałbym marnować twego czasu
 Bo kocham cię, a nie mogę tego znieść
 W twoich oczach jest spojrzenie, którego nie moge opisać
 Tak moglibyśmy spróbować, tak jak próbowaliśmy przedtem
 Gdy mówiłaś mi te wszystkie kłamstwa
 Czy pamietasz...?
 Wydawało się że nie ma szans na pogodzenie
 Bo wydawało mi sie że podjęłaś już zdanie
 A sposób w jaki na mnie spojrzałaś powiedział mi
 Tego spojrzenia nigdy nie zapomnę
 Mogłaś przyjść do mnie
 Mogłaś mi powiedzieć
 Mogłabyś spróbować dostrzedz różnicę pomiędzy nami
 Ale było dla ciebie za daleko
 Czy pamiętasz...?
 Przez całe życie
 Pomimo całego bólu
 Wiesz ludzie sa czasami zabawni
 Bo nie mogą się doczekać
 Aż ktos ich znowu skrzywdzi
 Czy pamietasz...?
 Sa rzeczy których sobię nie przypomnimy
 Uczucia których nie znajdziemy
 To zabrało tak wiele czasu by to dostrzec
 Bo wydawało się że nigdy nie mamy czasu
 zawsze były ważniejsze rzeczy do zrobienia
 Ważniejsze rzeczy do powiedzenia
 Lecz "Kocham Cię" nie było wśród nich
 A teraz jest juz za późno
 Czy pamiętasz...?
 
  Żałuję Że Nie Pada
 BACK
 Wiesz że nie miałem nigdy zamiaru spotkać cię znowu
 I że mijałem cię jak przyjaciel
 Przez cały ten czas trzymałem się z dala
 Aż zaczęło mnie to zastanawiać
 A teraz żałuję że nie pada na mnie deszcz
 O tak, żałuję że nie pada na mnie deszcz
 Powiedziałaś że nie potrzebujesz mnie w swoim życiu
 Sądzę że miałaś rację
 Nigdy nie miałem zamiaru cię skrzywdzić
 Ale wygląda na to że zrobiłem to znowu
 A teraz żałuję ...
 Mimo że twój ból już minął, mój ciągle gdzieś we mnie tkwi
 I wiem że zjada mnie każdej nocy i każdego dnia
 Ale czekam tylko na twój znak
 Bo teraz już wiem, już wiem że nigdy nie zamierzałem cię skrzywdzić
 I zdałem sobię sprawę że cię zawiodłem
 Ale wgłębi mojego serca
 Wiem że już nigdy nie będę cię trzymał w moich ramionach
 A teraz żałuję ...
 
  Ojciec do Syna
 BACK
 Gdzieś na swojej drodze znajdziesz pewne miejsce
 Wydaje się tak odległe, ale to tylko złudzenie
 Nie musisz się tam zatrzymywać, ale po drodze stracisz
 mnóstwo sił
 Czasem możesz się czuć osamotniony
 Bo te rzeczy które dotąd uważałeś za bezpieczne, odeszły
 Ale nie będziesz sam, Ja tam będę aby cię podtrzymać
 Doglądając czy cała robota zrobiona
 Gdy znajdziesz swoje serce lepiej z nim biegnij
 Bo kiedy ona zbliży się może je złamać
 Nie, nie ma w tym nic złego, uczysz się być silnym
 Nie ogłądaj się za siebię
 Może już wkrótce ona odejdzie 
 Nie, nie oglądaj się za siebię
 Ona nie jest jedyna, pamiętaj o tym
 Jeśli twoje serce bije szybko to wiesz że to właśnie ta
 Jeżeli nie wiesz co powiedzieć, nic nie szkodzi
 Nie wiesz co zrobić?
 Pamiętaj, ona jest tak przerażona jak ty
 Nie bądź nieśmiały, nawet kiedy słowa bolą
 Pamiętaj, i tak kiedyś ktoś złamie ci serce
 Wówczas podnieś swoją głowę i tak trwaj
 Pamiętaj co powiedziałem
 Zawsze będę z tobą, nie zapominaj
 Tylko obejrzyj się za siebię a ja tam będę
  Powrót
 |  
  |